Moje dziecko obcięło sobie włosy... bezpardonowo - chwyciła z przodu i ciachnęła przy skórze. BO JEJ PRZESZKADZAŁY. Nie zdążyłam zareagować. Za to odreagowywałam jakieś 30 minut. Nie... tej kręconej części grzywki, która została [jakieś 2 cm] nie da się ukryć...
Tym sposobem dziecko zaliczyło pierwsze w swoim życiu - strzyżenie.
Blog stworzony został po to, by złapać wszystkie najfajniejsze chwile z dzieciństwa moich obu córek a w szczególności: ich powiedzonek. Niewykluczone, że w przyszłości posłuży mi za hamulec - by nie mądrzyć się w kwestiach, które były mą drogą krzyżową [a z których pamięć zrobiła sielankę]. Amen! Zapomniałabym... co jakiś czas pozwolę sobie zapisać [kupa_mięci] me dialogi z małżem. Trzeba mieć w razie czego co wypominać, nie?
czwartek, 19 kwietnia 2012
[087] 18 kwietnia 2012
N - chodź do mnie!!! chodź mamo... CHODŹ!!! Aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!
Ja - jeśli coś chcesz, to przyjdź
N - nie! boli mnie głowa i nie mogę iść!!!
Ja - jeśli coś chcesz, to przyjdź
N - nie! boli mnie głowa i nie mogę iść!!!
[086] 17 kwietnia 2012
N - nie myjemy dziś głowy
Ja - dobra, ale umyjemy jutro, bo już brzydko pachnie
N - jutlo się też nie zgodzę
Ja - to jutro umyję bez Twojej zgody, dobra?
N - dobla
Ja - dobra, ale umyjemy jutro, bo już brzydko pachnie
N - jutlo się też nie zgodzę
Ja - to jutro umyję bez Twojej zgody, dobra?
N - dobla
[085] 17 kwietnia 2012
N - mamo, mamo, a u ciebie w szufladzie są takie śliczne mydełka w folii!
Ja - tak, są, ale dlaczego zaglądasz do mojej szuflady?
N - no... bo chciałam... to jedno będzie dla mnie a dlugie dla ciebie
Ja - nie, oba są dla mnie
N - nie, jedno będzie dla mnie, zawsze mówisz że trzeba się podzielić, no, to jedno będzie moje, dziękuję mamusiu!
Ja - tak, są, ale dlaczego zaglądasz do mojej szuflady?
N - no... bo chciałam... to jedno będzie dla mnie a dlugie dla ciebie
Ja - nie, oba są dla mnie
N - nie, jedno będzie dla mnie, zawsze mówisz że trzeba się podzielić, no, to jedno będzie moje, dziękuję mamusiu!
[084] 15 kwietnia 2012
N - Mamo, mamo, mamoooooo... MAMMMMMOOOOOOO!
Ja - No i czemu krzyczysz? Przecież idę ale nie umiem latać
N - Stoję w wiadrze a tu jest pełno wody i nie umiem wyjść!
Ja - No i czemu krzyczysz? Przecież idę ale nie umiem latać
N - Stoję w wiadrze a tu jest pełno wody i nie umiem wyjść!
[082] 04 kwietnia 2012
Młoda po wyjściu z p-kola wytarzała się dziś z krzykiem na trawniku, przy okazji pewnie też w prezentach pozostawionych przez okoliczne zwierzaki. Potem wstała i ruszyła sprintem w kierunku ulicy; złapana w ostatniej chwili za kołnierz przez tatę - narobiła rabanu, aż przedszkolanki powychodziły zobaczyć co się dzieje. Tym sposobem mam teraz w domu 2 mega fochy, w tym 1 foch dorosły.
Oszaleję.
Oszaleję.
środa, 4 kwietnia 2012
[081] 02 kwietnia 2012
*** "Magiczna" różdżka z musującą kolorową tabletką o zapachu limonki, bawiącą wodę na intensywną zieleń - 23 zł [+ wkłady tabletkowe możliwe do dokupienia :D]
*** To niedowierzanie, otwarty dziobek, a zaraz potem szalona radość i pisk - kiedy po wypowiedzeniu "czary mary, hokus pokus, abra kadabra bęc" zanurzona w wodzie różdżka zaczyna syczeć i "wydzielać" z siebie intensywnie zielony kolor - BEZCENNE :D
*** To niedowierzanie, otwarty dziobek, a zaraz potem szalona radość i pisk - kiedy po wypowiedzeniu "czary mary, hokus pokus, abra kadabra bęc" zanurzona w wodzie różdżka zaczyna syczeć i "wydzielać" z siebie intensywnie zielony kolor - BEZCENNE :D
[080] 31 marca 2012
N - mamo, mamooooooo, mamooooooo no choć tu szypko, podaj mi piłkę bo ja nie mogę [ryk]
Ja - idę, ale... mam nadzieję, że piłka jest poza wanną, bo jeśli masz ją znowu w nogach i znowu mnie wołasz, bo ci rączek zabrakło, to będę bardzo zła
* Wchodzę... podłoga cała mokra, piłka poza wanną*
N - nie lubię jak mama jest zła, to wyrzuciłam piłeczkę; juś nie jesteś zła, mamo?
Ja - idę, ale... mam nadzieję, że piłka jest poza wanną, bo jeśli masz ją znowu w nogach i znowu mnie wołasz, bo ci rączek zabrakło, to będę bardzo zła
* Wchodzę... podłoga cała mokra, piłka poza wanną*
N - nie lubię jak mama jest zła, to wyrzuciłam piłeczkę; juś nie jesteś zła, mamo?
[079] 31 marca 2012
N - to ja idę się pomodlić
Ja- słucham?
N - idę się pomodlić
Ja - a skąd Ty wiesz co to znaczy?
N - no, wiem
Ja - pokaż mi jak się modlisz
* N. wyciąga bezbarwną pomadkę ochronną, smaruje usta*
N - jusz się pomodliłam!
Ja- słucham?
N - idę się pomodlić
Ja - a skąd Ty wiesz co to znaczy?
N - no, wiem
Ja - pokaż mi jak się modlisz
* N. wyciąga bezbarwną pomadkę ochronną, smaruje usta*
N - jusz się pomodliłam!
[077] 30 marca 2012
N - no, telas jesteś jusz ublana w kulteczkę, uczesana, to możesz iść
Ja - ale gdzie mam iść?
N - do loboty!!!
Ja - ale gdzie mam iść?
N - do loboty!!!
[076] 26 marca 2012
Musimy zapisać się do laryngologa, jak najszybciej, trzeba sprawdzić uszy po 4-tym zapaleniu ucha prawie że z kolei.
Ja: dzień dobry, chciałabym umówić córkę do laryngologa, do pani dr Anny D.
Rejestratorka: dobrze, na kiedy?
Ja: najlepiej na ten wtorek
R: oczywiście, sprawdzę tylko kiedy mam najbliższy wolny termin
[...]
R: zapraszam 4 czerwca
Ja: dzień dobry, chciałabym umówić córkę do laryngologa, do pani dr Anny D.
Rejestratorka: dobrze, na kiedy?
Ja: najlepiej na ten wtorek
R: oczywiście, sprawdzę tylko kiedy mam najbliższy wolny termin
[...]
R: zapraszam 4 czerwca
[075] 25 marca 2012
N - Kup mi małego pingwinka, nie mam ja pingwinka mamo, baldzo bym ja chciała...
- Pingwiny potrzebują specjalnych warunków, których im nie stworzysz u nas w domu
N - Ciemu? Bendę kochać mojego pingwinka
- To nie wystarczy. Pingwin potrzebuje dużo zimna i dużo wody, inaczej będzie nieszczęśliwy i zacznie chorować
N - ALE JA CHCEM!!!
- Pingwiny potrzebują specjalnych warunków, których im nie stworzysz u nas w domu
N - Ciemu? Bendę kochać mojego pingwinka
- To nie wystarczy. Pingwin potrzebuje dużo zimna i dużo wody, inaczej będzie nieszczęśliwy i zacznie chorować
N - ALE JA CHCEM!!!
[074] 16 marca 2012
Zabawa
Sarna [N.]: a co lobi twoja mamusia?
Wielbłądokoń [ja]: wyjechała, do pracy, do innego kraju - dawno jej nie widziałem, a Twoja mamusia?
* Nina odrzuca sarnę *
Telaz ja mówię. Moja mamusia tesz wyjechała koniu i długo jej nie było. I było mi smutno. Wyjechała na pocztę.
Sarna [N.]: a co lobi twoja mamusia?
Wielbłądokoń [ja]: wyjechała, do pracy, do innego kraju - dawno jej nie widziałem, a Twoja mamusia?
* Nina odrzuca sarnę *
Telaz ja mówię. Moja mamusia tesz wyjechała koniu i długo jej nie było. I było mi smutno. Wyjechała na pocztę.
[073] 12 marca 2012
W oddali słychać stękanie, po chwili słyszę przeraźliwy wrzask
N: o jezu kochany odsuń mi tą kanapę, odsuń!!!!
Ja [lecę]: co się dzieje?
N: kopnęłam pod kanapę i nie mogę wyjąć, mamo pomóż!
Ja: ale co kopnęłaś?
N: kalton jakiś albo coś, nie wiem, bo nie widziałam
N: o jezu kochany odsuń mi tą kanapę, odsuń!!!!
Ja [lecę]: co się dzieje?
N: kopnęłam pod kanapę i nie mogę wyjąć, mamo pomóż!
Ja: ale co kopnęłaś?
N: kalton jakiś albo coś, nie wiem, bo nie widziałam
[072] 11 marca 2012
N: tato, jesteś kochany, wies?
B: o, a to czemu?
N: bo mnie nie bijes
B: skąd ty to wzięłaś?
N: no, jesteś kochany, wies?
B: o, a to czemu?
N: bo mnie nie bijes
B: skąd ty to wzięłaś?
N: no, jesteś kochany, wies?
[071] 08 marca 2012
N: masz, ale nie możesz wyciągać
Ja: dlaczego?
N: no nie można wyciągać
Ja: ale czemu?
N: bo nie można wyciągać
Ja: jeśli tak mówisz, to musisz powiedzieć czemu
N: można wyciągać
Ja: dlaczego?
N: no nie można wyciągać
Ja: ale czemu?
N: bo nie można wyciągać
Ja: jeśli tak mówisz, to musisz powiedzieć czemu
N: można wyciągać
[070] 01 marca 2012
N. bawi się maskotką
- Ja psydusiłam ciebie, zeby pani pielengnialka miała co lobić
- Ja psydusiłam ciebie, zeby pani pielengnialka miała co lobić
[069] 18 lutego 2012
Telefon
On - A ta szynka to może być w puszce?
Ja - No jak w puszce? Ma być gotowana
On - No dobra; a tych pomidorów suszonych bez zalewy nie mogę znaleźć
Ja - Na liście masz w zalewie; czytałeś listę?
On - W za-le-wie, faktycznie, nie musisz być niemiła!
Ja - ...
On - Mam polędwicę z indyka parzoną
Ja - Szynka, nie z indyka i gotowana... ... ...
On - A ta szynka to może być w puszce?
Ja - No jak w puszce? Ma być gotowana
On - No dobra; a tych pomidorów suszonych bez zalewy nie mogę znaleźć
Ja - Na liście masz w zalewie; czytałeś listę?
On - W za-le-wie, faktycznie, nie musisz być niemiła!
Ja - ...
On - Mam polędwicę z indyka parzoną
Ja - Szynka, nie z indyka i gotowana... ... ...
[068] 31 stycznia 2012
Nina - mamo! jakie Ty masz ładne jasne włosy!
Ja - ????
Nina - siwe, jakie śliczne!
Ja - ????
Nina - siwe, jakie śliczne!
[067] 28 stycznia 2012
Po godzinie nieobecności małża, wołam:
- dalej rozpalasz w kominku?
- tak
- pomóc ci?
- nie
- dasz se radę?
- nie
- dalej rozpalasz w kominku?
- tak
- pomóc ci?
- nie
- dasz se radę?
- nie
[066] 26 stycznia 2012
Ja - Ninko, wiesz, że jutro zaraz po przedszkolu jedziesz do babci?
Ni - Hyyyy [okrzyk pozytywnego zaskoczenia], niewialygodne!
Ni - Hyyyy [okrzyk pozytywnego zaskoczenia], niewialygodne!
[065] 25 stycznia 2012
N: tato, czemu masz taki duży brzuch?
Ja: bo tata jest w ciąży
N: otwórz i pokaż!
Ja: bo tata jest w ciąży
N: otwórz i pokaż!
[064] 24 stycznia 2012
Te dzieci zdecydowanie za szybko rosną!
Ja: co Ty robisz...? dlaczego bijesz pieska?
N: już nie będę
Ja: ostatnio też tak mówiłaś, pieska to boli, niedługo na Twój widok zacznie uciekać i przestanie Cię lubić
N: mamo, ten piesek nie żyje, to jest przecież pluszak, jego to nie boli ani nigdzie nie ucieknie!
Ja: co Ty robisz...? dlaczego bijesz pieska?
N: już nie będę
Ja: ostatnio też tak mówiłaś, pieska to boli, niedługo na Twój widok zacznie uciekać i przestanie Cię lubić
N: mamo, ten piesek nie żyje, to jest przecież pluszak, jego to nie boli ani nigdzie nie ucieknie!
[063] 18 stycznia 2012
Nina: mamo, spójrz jak on lata, mamo, mamoooo!
Tata: mama robi bardzo ważną rzecz teraz - klika i nie może przestać
Tata: mama robi bardzo ważną rzecz teraz - klika i nie może przestać
[062] 17 stycznia 2012
- Niniu, nie ruszaj, to wisiorek z aukcji.
- Ale nie zepsuję!
- Proszę, nie ruszaj, bo jeśli zepsujesz przez przypadek to zaboli mnie serduszko
- Mamusiu, nie zepsuję, obiecuję, ten wisiolek jest taki śliczny - taki śliczny, że jeśli zepsuję to sama będę płakać!
- Ale nie zepsuję!
- Proszę, nie ruszaj, bo jeśli zepsujesz przez przypadek to zaboli mnie serduszko
- Mamusiu, nie zepsuję, obiecuję, ten wisiolek jest taki śliczny - taki śliczny, że jeśli zepsuję to sama będę płakać!
[061] 17 stycznia 2012
N - kamapka z miodem
Ja - kanapka
N - kamapka
Ja - kannnap-ka, nnnnn
N - buuuuuuł-ka
Ja - kanapka
N - kamapka
Ja - kannnap-ka, nnnnn
N - buuuuuuł-ka
[060] 02 stycznia 2012
Pani z kiosku - demotywator i czynnik wpływający na rozpad rodziny :)
Pani-z-kiosku: o, jaka śliczna dziewczynka, gdzie takie dają? … o, a jakie ma piękne kręcone włoski!
Dumny-tata: to po mnie, jak byłem mały też takie miałem
Pani-z-kiosku: taaaa, jasne, to po mamie z pewnością, mama musi być śliczna
Pani-z-kiosku: o, jaka śliczna dziewczynka, gdzie takie dają? … o, a jakie ma piękne kręcone włoski!
Dumny-tata: to po mnie, jak byłem mały też takie miałem
Pani-z-kiosku: taaaa, jasne, to po mamie z pewnością, mama musi być śliczna
[059] 01 stycznia 2012
N - Mamo mamo, zobać co znalazłam! Dla chomiczka! Możemy zatrzymać?
Ja - Ojej, to stare jak świat wapno dla szczurków. Wywal.
N - Ale ja chcę dla chomiczka!
Ja - Ale my nie mamy chomiczka
N - Ale ja chcę!
Babcia - A kto się nim zajmie?
N - No kotek...
Ja - Ojej, to stare jak świat wapno dla szczurków. Wywal.
N - Ale ja chcę dla chomiczka!
Ja - Ale my nie mamy chomiczka
N - Ale ja chcę!
Babcia - A kto się nim zajmie?
N - No kotek...
[058] 31 grudnia 2011
- Mamo, mamo, tato znalazł bombę, chodź szybko!
[lecę; prawie dosłownie - tereny nowe, nieznane, cholera wie co się gdzie czai]
- B: Znalazłem pompę do roweru
[lecę; prawie dosłownie - tereny nowe, nieznane, cholera wie co się gdzie czai]
- B: Znalazłem pompę do roweru
[057] 30 grudnia 2011
Ja: Wychodzę!
Małż: Dobrze!
Nina: Mamo, nie idź!
Ja: Wrócę zaraz, wychodzę na rurkę, będę tuż przy drzwiach
Nina: Nie wychodź, bo zalaz obok jest ulica i tam niebezpiecznie jest, wlacaj natychmiast, słyszysz?!!!
Małż: Dobrze!
Nina: Mamo, nie idź!
Ja: Wrócę zaraz, wychodzę na rurkę, będę tuż przy drzwiach
Nina: Nie wychodź, bo zalaz obok jest ulica i tam niebezpiecznie jest, wlacaj natychmiast, słyszysz?!!!
[056] 23 grudnia 2011
Ja - Ładnie wyglądam?
Ja - Hm?
Ja - Ł-A-D-N-I-E?
On - TAK. Masz te oczy po swojej matce, przez co nie mogę na Ciebie patrzeć
Ja - Hm?
Ja - Ł-A-D-N-I-E?
On - TAK. Masz te oczy po swojej matce, przez co nie mogę na Ciebie patrzeć
[055] 22 grudnia 2011
Zasnęła o 1. Jakiś rekord dziwny pobiła :/
On: śpi...
Ja: widzę... w końcu...
On: to wyłącz już bajkę
Ja: wyłączyłam
On: shit... ja dalej ją słyszę
On: śpi...
Ja: widzę... w końcu...
On: to wyłącz już bajkę
Ja: wyłączyłam
On: shit... ja dalej ją słyszę
[054] 21 grudnia 2011
Nina się kąpie. Wchodzi tata do łazienki i pokazując rękawice z jednej strony podgumowane, mówi:
- Łaaaaaaaa, zobacz co mam, łaaaaa
Nina [pełna powaga]: Łaaaaa... wychodzimy z wanny, wyjmij mnie, tylko nie zdejmuj lękawic!
- Łaaaaaaaa, zobacz co mam, łaaaaa
Nina [pełna powaga]: Łaaaaa... wychodzimy z wanny, wyjmij mnie, tylko nie zdejmuj lękawic!
[053] 16 grudnia 2011
On: cholera jasna, zgubiłem kartę kredytową, zobacz pod kompem czy nie leży
Ja: leży
On: no gdzie ja ją mogłem zgubić? ja pierdzielę, co ja teraz zrobię?
Ja: LEŻY!
On: a co ona tam robi ?!
Ja: leży
On: no gdzie ja ją mogłem zgubić? ja pierdzielę, co ja teraz zrobię?
Ja: LEŻY!
On: a co ona tam robi ?!
Subskrybuj:
Posty (Atom)