Blog stworzony został po to, by złapać wszystkie najfajniejsze chwile z dzieciństwa moich obu córek a w szczególności: ich powiedzonek. Niewykluczone, że w przyszłości posłuży mi za hamulec - by nie mądrzyć się w kwestiach, które były mą drogą krzyżową [a z których pamięć zrobiła sielankę]. Amen!
Zapomniałabym... co jakiś czas pozwolę sobie zapisać [kupa_mięci] me dialogi z małżem. Trzeba mieć w razie czego co wypominać, nie?
środa, 4 kwietnia 2012
[067] 28 stycznia 2012
Po godzinie nieobecności małża, wołam:
- dalej rozpalasz w kominku?
- tak
- pomóc ci?
- nie
- dasz se radę?
- nie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz