Blog stworzony został po to, by złapać wszystkie najfajniejsze chwile z dzieciństwa moich obu córek a w szczególności: ich powiedzonek. Niewykluczone, że w przyszłości posłuży mi za hamulec - by nie mądrzyć się w kwestiach, które były mą drogą krzyżową [a z których pamięć zrobiła sielankę]. Amen!
Zapomniałabym... co jakiś czas pozwolę sobie zapisać [kupa_mięci] me dialogi z małżem. Trzeba mieć w razie czego co wypominać, nie?
wtorek, 25 marca 2014
[198] 26 grudnia 2012
Ja: co robisz? N: biolę ciastolinę Ja: poczekaj, trzeba trochę ogarnąć najpierw; zobacz, co tu jest N: syf!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz