Taki
obrazek: wrzask i histeria. Gdy wyglądam przez okno - dwie nieletnie
wychodzą... wróć: przepychają się przy wyjściu z trampoliny. Gdy
dochodzę do drzwi tarasowych, moje dziecko właśnie leci z drabinki
twarzą w dół, instynktownie broni się rękami, robi fikołka i siada na
trawie. Zaraz za moim dzieckiem wylatuje druga, tj córka sąsiadów.
Siedzą więc obie na trawie i drą paszcze. Wychodzę i słyszę jak obie ryczą, krzyczą i tragedia straszna. No dobra, nie dogadam się.
Ja: Agatko, dlaczego wypchnęłaś Ninę z trampoliny?
A: chlip chlip, niechcący, to był wypadek chlip chlip, bo...
Znowu obie wyją i krzyczą
Ja: no dobrze, Agatko, jaki wypadek, co się stało?
A: BO TAM JEST PAJĄK!!!!!!!
Ja: Nina, znowu narobiłaś histerii; Agatko, przecież Ty się nie boisz
pająków, jak to się stało, że wpadłaś w histerię tak jak nina? Przecież
Ty pająki na rękę bierzesz
A: no, nawet kiedyś hodowałam pająka, na
ręku go miałam, o no tutaj go miałam i nawet imię miał, miał na imię,
nie pamiętam AAAAAAAAAAAAAA TAM JEST PAJĄK!!!!!!!!!
Histeria
...
..
.
[kurtyna]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz