Blog stworzony został po to, by złapać wszystkie najfajniejsze chwile z dzieciństwa moich obu córek a w szczególności: ich powiedzonek. Niewykluczone, że w przyszłości posłuży mi za hamulec - by nie mądrzyć się w kwestiach, które były mą drogą krzyżową [a z których pamięć zrobiła sielankę]. Amen!
Zapomniałabym... co jakiś czas pozwolę sobie zapisać [kupa_mięci] me dialogi z małżem. Trzeba mieć w razie czego co wypominać, nie?
środa, 26 marca 2014
[227] 3 marca 2013
N: mamooooooo! Ja: słucham? N: czingczong! Ja: co proszę? N: czingczong! Ja: nie rozumiem N: no, bo ja mówię po angielsku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz