Blog stworzony został po to, by złapać wszystkie najfajniejsze chwile z dzieciństwa moich obu córek a w szczególności: ich powiedzonek. Niewykluczone, że w przyszłości posłuży mi za hamulec - by nie mądrzyć się w kwestiach, które były mą drogą krzyżową [a z których pamięć zrobiła sielankę]. Amen!
Zapomniałabym... co jakiś czas pozwolę sobie zapisać [kupa_mięci] me dialogi z małżem. Trzeba mieć w razie czego co wypominać, nie?
poniedziałek, 12 grudnia 2011
[052]
Ja: spróbuj córciu. fasolka z bułką tartą, mmmm pycha
Nina: nie chcę... to dla klóliczków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz